» Magic: the Gathering » Talie » Budget Worldwake

Budget Worldwake


wersja do druku
Budget Worldwake
Turnieje premierowe Worldwake już za nami. Oprócz kilku kart grywalnych w poważnych deckach turniejowych, dodatek przyniósł nam sporo ulepszeń do talii budżetowych i casualowych. Gracze lubiący budować talie cieszą się przede wszystkim z olbrzymiej ilości nowych Ally, kilku kombiących się kart (Bazaar Trader, Tideforce Elemental, Ruin’s Ghost) oraz nowych zielonych kart, doskonałych do każdej rampy. W jednym z odcinków Architektury Decku, SceNtiC opisał talię Bant Ally, zaś ja nie skupię się na dokładnym opisywaniu jednego archetypu, lecz kilku, ale "po łebkach". Pierwszym spisem, jaki zaprezentuję, będzie Mono W Ally, czyli próba zrobienia Aliantów z żołnierzy (lub żołnierzy z Aliantów). 24x Plains
4x Hada Freeblade 4x Elite Vanguard 4x Kazandu Blademaster 4x Veteran Armorsmith 4x Ondu Cleric 3x Kabira Evangel 3x Talus Paladin 2x Captain of the Watch 4x Join the Ranks 4x Journey to Nowhere Konstrukcja jest prosta jak budowa cepa. Dwadzieścia cztery basici, bez żadnych udziwnień, aby zawsze mieć manę na pierwszoturowego dropa – Freeblade’a lub Vanguarda. W drugiej turze zagrywamy, zależnie od talii przeciwnika, Kazandu Blademastera lub Veteran Armorsmitha. Potem już tylko napieramy, w odpowiednim momencie rzucając triggerujące nas Join the Ranks, dającego lifelinka Paladyna lub Kabira Evangel, wspomagające protekcją przed wjazdem ostatecznym. Sporo stworków tej talii ma podtyp Soldier, dlatego też zdecydowałem się na umieszczenie Kapitana Straży, który może obronić naszych podopiecznych lub pomóc odbudować się po mass removalu.
Pewne obiekcje może wzbudzać Journey to Nowhere. Owszem, częściej używa się Path to Exile, jednak o ile w Extended jest on niekwestowanym królem pośród point removalu, to w Standardzie trzeba dobrze rozważyć granie tą kartą – wszak trzecioturowy Ranger of Eos, wcześniejsze Quenchable Fire lub Broodmate Dragon nie są przez nas zbytnio pożądane. Więcej na temat zagrożeń idących za Patką możecie dowiedzieć się w tym anglojęzycznym artykule. Dość duża różnica jest także w cenie – Journey kupimy za grosze, a na Path to Exile będziemy musieli się nieco wykosztować. Cena talii nie powinna być duża (zdecydowanie najwięcej kosztować będzie nas Kapitan – od dziesięciu do piętnastu złotych), więc wydaje się być bardzo dobrą opcją na miłą i niedrogą talię. Tym bardziej, że na turniejach dla początkujących lub innych FNMach, bardzo popularne są czerwone spalarki, z którymi powinniśmy sobie poradzić. W przypadku startowania w sankcjonowanych rozgrywkach należałoby zacząć martwić się także o Sideboard – wtedy polecam Kor Firewalker, Celestial Purge, czy Brave the Elements. Kolejną talią, którą zaprezentuje, będzie nowa wersja Bant Ally, ulepszona o kilka przyjemnych zabawek z Worldwake’a. Tak więc bez przedłużania: 5x Forest
4x Island 6x Plains 4x Seaside Citadel 4x Ancient Ziggurat 4x Hada Freeblade 4x Kazandu Blademaster 4x Harabaz Druid 4x Jwari Shapeshifter 3x Kabira Evangel 3x Talus Paladin 3x Sea Gate Loremaster 3x Turntimber Ranger 4x Join the Ranks 1x Rite of Replication 3x Journey to Nowhere W porównaniu do talii SceNtriCa, zmieniłem tutaj troszkę mana base. W mojej wersji jest już pierwszoturowy drop, więc będziemy musieli obyć się bez Ekspansji – cztery taplandy w zupełności wystarczą. W przeciwieństwie do mono białego decku, nie wysypujemy się na pałę, musimy za to sporo pokombinować – co wystawić najpierw, czy opłaca nam się zagrać bardziej tego Alianta, czy tego, czy jeszcze innego… Dzięki "alejowemu" druidowi możemy bardzo szybko się rozwinąć i wystawiać po kilka kart na turę. Bardzo ważne jest także odpowiednie przepchnięcie Sea Gate Loremaster, który będzie nas napędzał i nie pozwoli na to, aby paliwo się skończyło. Singlowe Rite of Replication może się wydać dziwne, jednak działa – sklonowanie Sojusznika samo w sobie bywa syte, a z Druidem i kilkoma stworkami na polu, będziemy mieli możliwość zagrania go z kickerem. Często może to być opcja "win more”, gdyż przy takiej ilości kritów powinniśmy mieć wygraną w kieszeni, jednak zagranie tego czaru może także przełamać pat na stole, więc w jednej sztuce powinien się sprawdzać. Kolejna konstrukcja Aliantów także będzie czerpała z siły Shardów – tym razem z odłamka kontrolnego, Grixisa. Wersja poniższa nie używa tylko nieskrępowanej agresji, lecz przede wszystkim stara się mieć wszystko pod kontrolą. 4x Crumbling Necropolis
3x Terramorphic Expanse 5x Swamp 5x Island 5x Mountain 4x Bojuka Brigand 4x Jwari Shapeshifter 4x Agadeem Occultist 4x Bala Ged Thief 2x Sea Gate Loremaster 2x Kazuul Warlord 3x Aether Tradewinds 2x Negate 4x Lightning Bolt 4x Terminate 3x Duress Wersja troszkę bardziej kontrolna. Tutaj chcemy opanować stół, dlatego też w pierwszych turach rzucamy Aliantów na przemian z removalem, aby w czwartej turze mieć jako taką przewagę i móc rzucić Bala Ged Thief w celu zmasakrowania ręki przeciwnika. Bardzo dobrą opcją wydaje się Aether Tradewinds, który pozwala cofnąć nie tylko zagrożenie ze strony przeciwnika, ale i swojego Alianta, który wróci potem na stół czyniąc swoją umiejką spustoszenie. Agadeem Ocultist pozwala przejąć usunięte ze stołu zagrożenia, a wszystkiego dopełnia Jwari Shapeshifter, przemieniający się w któregoś z naszych kritów. Tutaj możemy sobie pozwolić na siedem taplandów, gdyż w pierwszej turze moglibyśmy zagrać tylko Duressa, a ten może poczekać. Trzy konstrukcje, które zaprezentowałem, nie są spisami wygrywającymi turnieje, jednak warto przystanąć przy nich chwilę i zastanowić się, czy nie złożyć takiej talii. Mi osobiście najbardziej podoba się wersja trzecia – mamy sporo myślenia, mamy opcje kontroli i zabicia przeciwnika naporem.
W przedstawionych powyżej decklistach nie użyłem kilku kart, które wydane zostały w Worldwake i mogą być (choć nie wszystkie) dobrym uzupełnieniem talii opartych na Aliantach i to właśnie o nich będą traktowały następne akapity. Zacznijmy więc naszą aliancką rewię, połączoną z podawaniem pomysłów.
  • Akoum Battlesinger – alajowy Bushwhacker, znakomicie nadający się do szybkich naporów. Może warto byłoby połączyć go z przyjaciółmi z kolorów zielonego i białego i zrobić szybki napór w kolorach Naya?
  • Graypelt Hunter – nie jest szczególnie silny, jednak jego Trample zawsze może się przydać. Jeśli nie mamy żadnej alternatywy możemy go użyć, jednak w to miejsce na pewno znajdzie się coś innego.
  • Halimar Excavator – niezbyt silny Ally, ale zawsze możemy go użyć. Bardzo miłym i śmiesznym pomysłem wydaje się zrobienie biało niebieskiej przewijarki. Do naszej mieszanki wybuchowej musielibyśmy dołożyć Jwari Shapeshifter i Ondu Cleric, które napędzałyby triggery i dawały życie, a co za tym idzie – czas. Po dłuższym zastanowieniu stwierdziłem, że tylko dwanaście Aliantów to za mało – obroną naszych włości i podbijaniem abilitek zająć powinni się dodatkowo Kazandu Blademaste (ma First Strike’a i jest doskonałym blokerem) oraz Hada Freeblade. Dodatkowo dodałoby się elementy przewijające: Archive Trap, Howling Mine, Font of Mythos lub Hedron Crab i maszynka do zabijania, a raczej mielenia, gotowa.
  • Tuktuk Scrapper – doskonała opcja do Sideboardu! W Standardzie nie ma ostatnio zbyt wielu denerwujących artefaktów, jednak możliwość zniszczenia Howling Mine, Eldrazi Monument lub całych decków opartych na artefaktach lub equipie, jest całkiem niezła.
  • Vastwood Animist – do tej karty nie jestem
    jakoś szczególnie przekonany. Faktycznie, może być lepszy od Greypelt Hunter, jednak nie jest to żadne pocieszenie – slot ten można wykorzystać znacznie lepiej.
  • AEther Tradewinds – znakomita karta do tego typu decków. Nie dość, że odsyła zagrożenie, to jeszcze powraca naszego Sojusznika, który może znów się striggerować.
Jednak Worldwake to nie tylko nowe stworki z podtypem Ally. W drugim secie z bloku Zendikaru dostaliśmy kilka miłych wampirków. O ile w grze turniejowej mają szanse tylko te z Vampire Nocturnus i współdziałającymi z nim fetchami, to w grze towarzyskiej świetnie mogą działać konstrukcje budżetowe, opierające się na szybkim naporze. Przykładowa rozpiska z forum MTG Salvation 21x Swamp 4x Guul Draz Vampire 4x Quag Vampires 4x Vampire Hexmage 3x Vampire Lacerator 4x Vampire Nighthawk 4x Basilisk Collar 4x Blade of the Bloodchief 4x Disfigure 4x Feast of Blood 4x Urge to Feed
Osobiście zamieniłbym 4 Feast of Blodd na stabilniejszy removal, bo często zdarzają się sytuacje, gdy musimy zabić jakieś zagrożenie, a nie mamy tych dwóch wampirów na stole. Sądzę też, że Equipmenty (Blade of the Bloodchief i Basilisk Collar można zamienić na coś o wiele bardziej grywalnego. Moja wersja wyglądałby tak: 22x Swamp 4x Guul Draz Vampire 4x Quag Vampires 3x Ruthless Cullblade 3x Vampire Lacerator 4x Vampire Hexmage 4x Gatekeeper of Malakir 4x Vampire Nighthawk 4x Disfigure 2x Doom Blade 2x Smother 4x Urge to Feed Kolejnym dobrym pomysłem do gry casualowej jest kombo oparte na karcie Bazaar Trader. Od razu po ujawnieniu umiejętności tej karty, było wiadomo, że powstanie na niej jakieś śmieszne combo. Tak też się stało. Do zwycięstwa potrzebujemy wspomnianego już handlarza, Immortal Coil oraz karty
usuwające graveyard przeciwnika – Relic of Progenitus, Bojuka Bog lub Jund Charm. Wygranie tym deckiem będzie ciężkie, ale bardzo przyjemne. Polecam dla wszystkich miłośników zaskakujących kombinacji. To koniec przeglądu casualowych i budżetowych opcji, które dostajemy wraz z dodatkiem Worldwake. Do zobaczenia w podobnej analizie Rise of the Eldrazi – dużego dodatku, który przyniesie znacznie więcej opcji casualowych!
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Tagi: Worldwake | WWK



Czytaj również

Komentarze


WilliamWolfes
   
Ocena:
0
Bardzo mily artykul! Gratulacje!

A teraz troche krytyki i pomyslow :)
Ja bym nie uzywa doomblade w mainie, a co do Baazar Trader to wymyslilem znacznie lepsze uzycie dla tego pana.

Niebieski kolor w WWK dostal mnostwo islandwalkow, do tego w poprzednich dodatkach/edycjach tez ich nie brakuje w kolorze niebieskim. Pakujemy komplecik takiego pana do czerwono niebieskiego decku, upchanego po brzegi islandwalkami, do tego enchanty zmieniajace lady przeciwnika w islandy i nasz caly napor + tani removal w postaci kontr i boltow sprawi, ze nasza armia kritow elegancko wchodzi w klatke oppowi. W momencie gdy nie mozemy zaczarowac przeciwnikowi landow dajemu mu jednego islana i pozamiatane... gdyby udalo sie zlozyc caly nasz napor na krakenach, serpentach itd. to Quest of Ula's Temple siada by elegancko :)

Tadam!
03-02-2010 02:24
27383
   
Ocena:
0
Fajny pomysł, będę musiał rozkminić i potestować :) Btw. odbierz prywatną wiadomość, którą ci przesłałem :)
03-02-2010 08:33
Xolotl
   
Ocena:
0
A po co Bazaar Trader, jak mamy Spreading Seas?;/
03-02-2010 09:00
Specu
   
Ocena:
0
Bazaar Trader ombi się z Immortal Coil. Nie jest to powiązane ze wspomnainym landwalkiem.
03-02-2010 10:43
WilliamWolfes
   
Ocena:
0
Jest, chodzi o to, żeby mieć jeszcze większą szansę na działanie islandwalka, lub czegokolwiek innego, bo można zrobić to samo przy użyciu Tradera na innych walkach. Jak +-20 kritów w decku będzie miało islandwalka to w tym, np. pierwszo lub drugo turowe, dropy to wypadałoby, aby orać oppa od tych pierwszych tur, a nie modlić się, żeby następna karta to był Spreading seas? Dlatego trader, a przy fetchowanym splaszu R możemy zapakować inne, wredne czary z ww. koloru (LBolty, Comet Storm ;>)

aha Bazaar Trader kombi się też z Abyssalem P., rozjedżamy oppa do 0 czy ile nam tam pasuje i oddajemy mu ww. Pana, gdzie przeciwnik automatycznie przegrywa bo jest na 0 hp albo i mniej :P
03-02-2010 10:49
Xolotl
   
Ocena:
0
Jeśli chcesz mieć deck z kritami na islandwalku Spreading Seas jest o niebo lepsze od Bazaar Tradera. Do tego masz Aguitect's Will. I nie wyklucza to wwalenia czerwonego koloru
03-02-2010 15:11
Specu
   
Ocena:
0
Z tą różnicą, że Aquitect's Will nie mieści się w t2. Pozatym pokaż mi skuteczną monokolorową talię. Czerwony jest dobrym pomysłem.
03-02-2010 22:02
Xolotl
   
Ocena:
0
Ale niech czerwony będzie, nie mam nic przeciwko:) A jeśli chodzi o quest for the ula's temple to z tym liczy się ilość kreaturek w decku, więc wprowadzenie dużej ilości czerwonego removallu mogłoby troche napsuć.
03-02-2010 22:41
WilliamWolfes
   
Ocena:
0
Nie koniecznie napsuć, trzeba dobrze wyważyć deck, bo to, że złożysz cały deck na pasujących kritach pod tego questa może się nie sprawdzić, jak nie będziesz miał removalu.

I tak jak Specu mówił, niżej wymieniony czar nie jest w T2 na czym mi zależy. Poza tym, jak BT w ilosci 4 kopii i SS to było by za dużo, zawsze można zmniejszyć ich ilość. Jak dla mnie same cztery SSy to stanowczo za mało na wykorzystanie islandwalka. I tak czy inaczej wszystko ma się kombić, czyli każdy z pasujących typów pod questa powinien mieć abiliti islandwalk.
03-02-2010 23:53
Specu
   
Ocena:
+1
"więc wprowadzenie dużej ilości czerwonego removallu mogłoby troche napsuć."

Przecież nie będziesz wkładał do talii (a nawet na SB) Pyroclasmów podczas gdy trzon naporu ma dwa, bądź mniej w plecach. Troszke logiki. Czerwony ma zarówno szybkie i mocne kreatury, jak i doskonały direct damage. Mix szybkości połączony z jakimś tam walkiem - czyli potencjalną nieblokowalnością jest często dobrym pomysłem. W takim wypadku Direct może być skierowany ku kontroli stołu, czyli zdejmowaniu zagrożeń kreaturowych i osłabianiu Walkerów. Pamiętajmy że casual różni się bardzo od gry turniejowej pod względem siły talii, ale liczba dostępnych techów bardzo wzrasta.

Nie zapominajmy, że większość obecnych combat tricków związana jest z rozdzielaniem obrażeń w momencie deklaracji blokujących. Omijając np. Brave the Elements, zyskujemy martwe karty na ręku przeciwnika, a tym sposobem kolejną przewagę.
04-02-2010 01:28

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.