» Magic: the Gathering » Wasze talie » [Cas] Draw it All! (aka Mindmoil Madness)

[Cas] Draw it All! (aka Mindmoil Madness)


wersja do druku

[Cas] Draw it All! (aka Mindmoil Madness)
Witam To mój pierwszy artykuł w tym serwisie, więc można by powiedzieć, iż nie wiem gdzie piszę... Co prawda, to prawda, nie mam pojęcia, czy znalazłem się w odpowiednim miejscu w odpowiedniej porze... Ale w razie czego ktoś przeniesie to tam, gdzie trzeba. Tak więc kończąc ten lekko przydługi i nudnawy wstęp, przypatrzmy się jednej karcie... Karcie, która zaintrygowała mnie już dawno temu, którą wciąż uważam za niedocenianą... Która jest po prostu... Piękna... W swoim działaniu i kombogenności! A cóż sprawia, iż ta karta jest aż tak ciekawa?
  • DRAW, który triggeruje wszystko, co zlicza draw
  • Uruchamianie przy każdym zagranym przez nas spellu, możliwe do wygenerowania nawet miliard razy w turze ;)
  • Filtracja ręki. Zagrywamy to, co potrzebujemy, ew. w odpowiedzi na trigger puszczamy resztę potrzebnych na ręce rzeczy, po czym niepotrzebne karty wędrują na spód biblioteczki.
Na tym jednak nie koniec. Oto bowiem druga karta, która do 'moila pasuje po prostu wyśmienicie... Oto i odbicie:
Thought Reflection Tak. Dokładnie. Mindmoil + TR = Rzuć czar i pociągnij dodatkowo tyle kart, ile masz w ręce (+ oczywiście wszystkie inne plusy związane z MM, jak filtracja m. in)
Zastanówmy się, jak można to sprytnie wykorzystać... Oraz skąd brać manę:
  • Na zagranie obu kart
  • Na rzucenie tych wszystkich dociągniętych kart
Odpowiedzi poszukajmy całkiem niedaleko... A zacznijmy od zmrożonego w lodzie rytuału płomienia: Karta nie dość, że rośnie nam z czasem, daje manę... Czegoż to chcieć więcej -> Najpierw dostajemy RR, potem RRR, potem RRRR, na koniec RRRRR, a to wszystko z pojedynczego R. Według mnie, najlepszy czerwony rytuał. Chcę 4 sztuk! Szukając dalej, inny, podobny rite, tym razem jednak w formie pieśni: Osobiście nie lubię tego rytuału... jakoś po prostu go nie lubię. No, ale nie możemy rezygnować z karty tylko przez gusta. Wcisnę kilka sztuk do decku. Trzecia zaprezentowana w tym stepie karta może i nie pomnaża many, ale za to tańczy, śpiewa, gotuje, kawę robi... Co tu dużo mówić o tej karcie - jest po prostu świetna. W połączeniu z odbiciem mamy nie tylko cantrip, ale i również dodatkowy draw. W połączeniu z... ćśś, to będzie niespodzianka! Spójrzmy dalej... Jakoś musimy się przez te tony kart do komba przekopać, prawda? Zacznijmy od najprostszych i najefektywniejszych... Karta-legenda jeżeli chodzi o kopanie, mini-tutoring, quality advantage, zwał jak zwał. Dodatkowo, po "zainstalowaniu" odbicia, karta zamienia się w instantowe "draw 4", a właściwie "draw 6, wybierz 2, które pociągniesz za chwilę". Już nie wspomnę o sztuczkach z Mindmoil (rzucamy coś na sorcery speedzie, używamy brainstorma w odpowiedzi na trigger, co prawda odpalając następny, ale zawsze wybierając, co właściwie chcemy zatrzymać, a czego nie). Lecimy dalej, bączek: Cóż tu dużo mówić. Ta karta gra prawie wszędzie, gdzie znajdzie się dla niej miejsce. Tutor nieoceniony jak zwykle, ustawianie drawu z końcem/w upkeepie, sprawdzenie, czy rzeczywiście opłaca się odpalić spell mając mindmoil na stole... No i draw 2, skip one of your next draws na instant speedzie z odbiciem. Cud-miód. Karta dziwna, śmieszna, droga w manie, ale nieoceniona. Cofa nam dowolny rzucony wcześniej czar, co jest naprawdę bardzo przydatne momentami. Może cofnąć kluczowy rytuał, manamorfozę przy nała... ćśś, to miała być niespodzianka ;). Jeszcze do tego dojdziemy. A póki co: No i zrobiło się gorąco. Zaczynając od początku. Mówiłem coś o brainstormie i jego kombieniu się z odbiciem? Tutaj chodzi dodatkowo o trochę inne działanie. Po pierwsze, możemy ten sposób skutecznie psuć przeciwnikowi krew, niszcząc jego gameplan, możemy przewijać beznadziejną rękę, ORAZ możemy wrzucać sobie (losowo niestety, ale zawsze) czary do grobu, co będzie bardzo ważne za chwile, ponieważ oto właśnie patrzymy na Tak. Czerwona Ascenzja. Kombi się z ogromną ilością wymienionych wcześniej kart. Z rytuałami, z manamorfozą (I TO JAK!), ze śledztwem, brainstormem, chronarchem... A naładowanie okazuje się naprawdę proste... Za sprawą następnych dwóch kart: Nie dość, że są naprawdę dobrym, powtarzalnym removalem na wszelkie napory, co turę potrafię po trochę kutnąć, to jeszcze naprawdę świetnie ładują questa. Dwa ognie na ręce? Rzucę oba, cofnę jeden, rzucę znowu... Genialnie przewijają się śledztwem dodam jeszcze ;] Wyjaśnię jeszcze na czym polega sztuczka z manamorfozą tym, którzy jeszcze nie zauważyli. Przy ładowaniu, przewinięcie karty (co przy 4 morfozach zdarza się dosyć często) daje nam coś w rodzaju podwójnego ładowania (morfoza + spell wyciągnięty z morfozy). Nie wiem, czy opisałem to dość jasno, ale jak napisał Adam Mickiewicz: "Myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie". Zaś po naładowaniu... Z 2 many dostajemy 4 + draw 2. Hmm... Tak, rytuał się chowa. ZA NIC mamy +1 card +2 mana. I jeszcze jeden counter na ascenzji. Jakby to powiedzieć... Bolt wiadomo do czego służy :). Dodatkowo, musimy przecież po pociągnięciu prawie całej biblioteczki (UWAGA! nie przegrać z tego powodu!) jakoś zabić... Dlatego też w swoim przykładzie zdecydowałem się na moje ulubione wincombo: Można też w zależności od mety grać na Unstable Footing albo Banefire, ale to już na prawdę kwestia tego, z kim gramy :) Inną sprawą, że z niepreventowalnego dmg nie zrobimy sparków elementalem... Bywa :/ Uff, trochę się tego nazbierało... Ok, czas na manę :) Ja osobiście zaproponuję coś w ten deseń: 4 Lotus Bloom 1 Reliquary Tower 4 Cascade Bluffs 4 Izzet Boilerworks 1 Calciform Pools 1 Dreadship Reef 1 Molten Slagheap 1 Fungal Reaches 4 Halimar Depths 2 Mountain Co tu dużo mówić: Bloomy przyspieszają mocno, można tym miejscu grać równie dobrze Chrome Moxami jak ktoś ma. Singlowy Tower do znalezienia i trzymania kolosalnej ręki. Bluffsy zawsze będę uważał za najlepszy R/U dual, dla mnie bije nawet VI (ale ja nie narzucam Wam światocenopoglądu :) ). Ponieważ mój deck zawiera stosunkowo dużo spelli, zdecydowałem się na wirtualne zwiększenie liczby landów za pomocą Boilerworksów, które dodatkowo bardzo fajnie kombią się z przedostatnią kartą spisu - bounce depthsów pozwala ponownie podejrzeć i ustawić draw. Cztery Storage Landy można zastąpić innymi, tutaj są po to, żeby zbierać manę na Mela... znaczy na turę wykręcania się (no i żeby przyspieszyć MM i TR). Podsumowując, cały mój spis wygląda tak: 3 Mindmoil 3 Thought Reflection 4 Manamorphose 4 Rite of Flame 2 Seething Song 2 Sensei's Divining Top 4 Brainstorm 4 Izzet Chronarch 3 Pyromancer Ascension 3 Punishing Fire 4 Burning Inquiry 3 Hostility 4 Lightning Bolt 4 Lotus Bloom 3 Grove of the Burnwillows 1 Reliquary Tower 4 Cascade Bluffs 4 Izzet Boilerworks 1 Calciform Pools 1 Dreadship Reef 1 Molten Slagheap 1 Fungal Reaches 4 Halimar Depths 2 Mountain Czyli w sumie 69 kart. Biorąc pod uwagę przeznaczenie wszystkich kart w mainie, oraz niebezpieczeństwo automilla, nie wydaje mi się to zbyt dużą liczbą. Serdecznie zapraszam wszystkich do zgłaszania swoich uwag, chętnie podyskutuję o tym decku. P.S. Może wkrótce zrobię jakąś "relację" z gry tym czymś. Teraz jestem już zbyt zmęczony, więc podaruję sobie. Dziękuję :P
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


Specu
   
Ocena:
0
Ciekawa talia, aczkolwiek mam parę uwag:

Zmniejszyłbym ilość Hostility oraz Boltów do łącznie 4 sztuk (po dwie każdego). Wkońcu się dokopiesz.
Dorzuciłbym do maina Mind's Desire, które jest klasycznym rozwiązaniem we wszelakich stormach. Pozwala się nawet wykręcić na pałę w pierwszej turze.
Izzet Boilerworks nie są syte. Niestety opóxniają. W to miejsce dałbym cokolwiek co daje dowolny kolor mana (City of Brass, Tarnished Citadel itp.). W kombie liczy się najbardziej szybkość.
05-03-2010 22:16
Kasmizar
   
Ocena:
0
Kto dopuścił do wydrukowania czegoś takiego?

"Witam
To mój pierwszy artykuł w tym serwisie, więc można by powiedzieć, iż nie wiem gdzie piszę... Co prawda, to prawda, nie mam pojęcia, czy znalazłem się w odpowiednim miejscu w odpowiedniej porze... "

To nie jest żaden koszmarny słitaśny blogasek, tylko serwis.

A talia nawet, nawet. Jeżeli miałbym wrócić do Magica, to ją skompletuje.

06-03-2010 08:39
27383
   
Ocena:
+3
To nie jest artykuł serwisowy, to talia jednego z użytkowników. Właśnie do dodawania takich tekstów powstał dział "Wasze decki" :) Jeśli deck jest ciekawy, to dajemy o nim wieść i cała filozofia tutaj się kończy. A wydrukować raczej nikt tego jeszcze nie wydrukował ;p

A swoją drogą to zapraszamy do powrotu do Magica i skompletowania jakiejś talii :)
06-03-2010 08:50
Kasmizar
   
Ocena:
0
Nie wracam do Magica, wolę obserwować czasem tylko z oddali, co Polter mi umożliwia.

Obrazki bardzo klimatyczne.
07-03-2010 01:01

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.