» Magic: the Gathering » Talie » Deck na FNM cz. 3

Deck na FNM cz. 3


wersja do druku

Borderpost Tezzerator

Redakcja: 27383

Deck na FNM cz. 3
Dzisiejsza - trzecia już odsłona decku na FNM - przypadła do napisania mi. Do tej pory były opisywane talie w kolorach natury i życia (Mono G Elfy i RGB - Jund), więc teraz pora na ich całkowite przeciwieństwo - deck oparty na artefaktach: Esper (WUB). Wybrałem wariację święcącego triumfy w Extendended Tezzeratora, a mianowicie jego wersję opartą na Borderpostach.

Borderpost Tezzerator by Michael J. Flores (wersja kontrolna):

4 Mulldrifter
4 Cryptic Command
4 Esper Charm
3 Path to Exile
4 Wrath of God
4 Fieldmist Borderpost
4 Mind Stone
4 Mistvein Borderpost
1 Relic of Progenitus
1 Rings of Brighthearth
4 Arcane Sanctum
9 Island
2 Mystic Gate
2 Plains
1 Swamp
1 Ajani Goldmane
2 Elspeth, Knight-Errant
4 Jace Beleren
3 Tezzeret the Seeker

Sideboard:
1 Plumeveil
2 Wall of Reverence
2 Negate
1 Path to Exile
2 Austere Command
2 Oblivion Ring
2 Relic of Progenitus
1 Scepter of Dominance
1 Ajani Goldmane
1 Elspeth, Knight-Errant

Talia ta nie przypadła mi do gustu. Kojarzy się budową z Turbo-Fogiem, ale bez czarów preventujacych obrażenia. Poza tym pełno tu drogich (w sensie materialnym) kart, takich jak Commandy, WoGi czy Elspeth... Ich obecność jednoznacznie wyklucza tą talię z grona opisywanych w serii Deck na FNM.

Cóż w takim razie pozostaje? Zaproponowanie własnej, tańszej konstrukcji:

Borderpost Tezzerator by Robert ,,Arthas Verley" Borkowski (wersja aggro):

4 Island
4 Plains
4 Swamp
4 Arcane Sanctum
4 Fieldmist Borderpost
4 Mistvein Borderpost

4 Etherium Sculptor
4 Tidehollow Sculler
4 Master of Etherium
4 Tower Gargoyle
4 Ethersworn Adjudicator
3 Sphinx Summoner
2 Sharuum the Hegemon

4 Executioner's Capsule
4 Agony Warp
3 Tezzeret the Seeker

Sideboard:
4 Ethersworn Canonist
4 Celestial Purge
4 Scourglass
2 Austere Command
1 Tezzeret the Seeker

Mana base składa się z 12 basic landów (po 4 Islandy, Plainsy i Swampy), 4 taplandów z Alary (Arcane Sanctum) oraz 8 Borderpostów (4 Fieldmist i 4 Mistvein), które stanowią siłę napędową tego decku - zamieniają sie w 5/5 artifact creatures po użyciu ostatniej zdolności naszego Planeswalkera, podpakowują Mistrza, filtrują manę, a zawsze można je też zagrać za normalny koszt, żeby jakaś droższa karta ujrzała światło dzienne turę szybciej.



Po zadbaniu o źródła many, możemy skupić się na naszym wojsku. W drugiej turze staramy się wyłożyć Etherium Sculptora, który zmniejsza koszt innych artefaktów lub Tidehollow Scullera, dzięki któremu dosyć skutecznie hamujemy przeciwnika.



Trzecioturowym dropem w opisywanym decku jest świetny Master of Etherium. Jeżeli nie ściągnie na siebie removalu, to skutecznie potrafi zaleźć za skórę - zarówno atakując samemu, jak też przez dopakowywanie reszty naszych kritów.



Opcją na 4 turę jest Tower Gargoyle. Typek za 4 many, ktory jest 4/4 i lata - czy trzeba mówić coś więcej?



W piątej turze znów mamy dwie opcje do wyboru: Ethersworn Adjudicatora, który jest świetnym napieraczem z wbudowaną opcją niszczenia wrogich kritów i enchantmentów lub Sphinxa Summonera - doskonały przykład krita, będącego jednocześnie wyszukiwaczem potrzebnej w danym momencie opcji.



Najdroższą kartą w decku jest Sharuum the Hegemon. Jego koszt(3WUB) jest w pełni uzasadniony przez działanie. Oprócz tego, że jest 5/5 i lata, wchodzi do gry razem z innym artefaktem wybranym z naszego grobu.



Oprócz potworów mamy też niezbędny w każdym decku removal: Executioner's Capsule. Niszczy nie-czarnego stwora za w sumie 3 many, więc może się wydawać gorsza od Terrora, jednak jest artefaktem, co daje nam wiele związanych z nią możliwości. Pozostaje także Agony Warp, pomagający przebić się naszym siłom przez oddziały wroga.



Na koniec zostawiłem króla decku – Tezzereta. Musimy zapłacić za niego 5 many, jednak nie jest to duża cena przy 4 startowych punktach lojalności i najdroższej zdolności kosztującej 5. Pierwsza zdolność Planeswalkera pozwala na odtapowywanie artefaktów, co jest bardzo przydatne (jeżeli mamy na stole Borderposty, to działa jak Garruk), druga pozwala na poszukanie dowolnego artefaktu o koszcie mniejszym lub równym ilości punktów lojalności i wyłożeniu go (wbrew pozorom bardzo przydatne, często zdarzało mi sie przywoływać wspomnianą już kapsułę, Scullera lub Mastera), ostatnia zaś zmienia wszystkie nasze artefakty w krity 5/5, co najczęściej przeważa szalę zwycięstwa na naszą stronę.



Sideboardu nie będę szczegółowo rozpisywać, gdyż jest on dobrany raczej pod lokalne meta, toteż każdy powinien dopasować go do własnych preferencji.

Mam nadzieję, że lektura dostarczyła Wam przyjemności, a od teraz będziecie postrzegać Esper jako Shard nie tylko kontrolny, ale też dający sporo frajdy kierowcom aggro. Pozdrawiam i życzę miłego testowania.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Przegląd Eldrazich
Kolejny przegląd konstrukcji z ostatnich dni

Komentarze


27383
   
Ocena:
0
Nie powiem, artykuł to kawał dobrej roboty. Przedstawia wszystkie zalety tego decku, a jest on w graniu bardzo świetny.

Dlatego też składam autorowi serdeczne gratulacje.
10-07-2009 00:51
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Bardzo dobry artykuł. Świetna robota.
10-07-2009 18:31
27383
   
Ocena:
0
Sie wie :)

Następne Mono R Elementale czy może coś innego?
10-07-2009 18:40
Specu
   
Ocena:
0
Brakuje mi tu innego win condition. Zważywszy na to co zostaje przedrukowane w M10, uzasadnione bylo by granie na Master Transmuter+Darksteel Colossus, któtego można się pozbyć na naprawde mało sposobów (O-ring, Path). wstawiony w 4 turze, naprawde jest gamebreakerem.

PS. Co robi kanonistka w SB? Jest to jak najbardziej karta mainboardowa, która skutecznie stopuje wszelkiego rodzaju aggro decki.
11-07-2009 23:26

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.