» World of Warcraft TCG » Talie » W harmonii z naturą

W harmonii z naturą

W harmonii z naturą
Nazywam się Oliwier 'Soloman' Król, a swój pierwszy artykuł pragnę poświęcić wspaniałej klasie, jaką jest druid. Miałem przyjemność grać nią jeszcze za czasów classica. Muszę przyznać, że obecny format turniejowy, tzn. core, zmienił tę klasę nie do poznania.

Kiedyś druid specjalizował się w grze kontrolnej. Dzięki dobrym czarom do dobierania karty, jakimi są Dreamstate czy Innervate, był odporny na discard, świetnie radził sobie również z deckami rushowymi przy pomocy leczenia - Tranquility. Posiadał też znakomite odpowiedzi na małe i duże stworki: Star Shot i Hibernate. Barkskin i Natural Order zapewniały możliwość walki z magiem.


Ale wystarczy już tych wspomnień. W tym artykule chciałbym przybliżyć wam mechanikę obecnie grającego druida, który dostał się do Top 16 DMF Chengdu w Chinach. Muszę przyznać, że patrząc na ten deck po raz pierwszy, miałem mieszane odczucia co do jego skuteczności, lecz wszystko zmieniło się, gdy pierwszy raz zagrałem przeciw niemu. O tym szerzej opowiem potem, zapoznajcie się najpierw z talią:


Twórca: Qin An Ping

Hero: Arisella, Daughter of Cenarius

Allies: 40
4 Keeper Sharus
4 Remulos, Son of Cenarius
4 Muln Earthfury
4 Keeper Balos
3 Keeper Alinar
4 Emerald Emissary
2 Caelestrasz
3 Korialstraz
4 Ruby Protector
4 Buldrug
4 Stonebranch, Ancient of War

Equipment: 4
4 Bottled Life

Quests: 16
4 Essence of Enmity
4 A Bird in Hand
4 Crystals of Power
4 The Culmination of Our Efforts


Jak już wspomniałem, po przeczytaniu spisu kart deck ten może wydawać się nieskuteczny, ale spróbuję uświadomić wam w tym artykule, jak mądrze jest złożony i jak szybko może przynieść graczowi zwycięstwo.

Na początku opiszę w skrócie, jak wyglądało moje pierwsze starcie z tym deckiem. Przyznam się bez bicia - zlekceważyłem go. Zobaczywszy bohatera, zdało mi się, że wiedziałem z czym mam do czynienia i postanowiłem skupić się na rozbudowaniu własnego stołu. Skutek był taki, że przeciwnik w czwartej turze miał sześć tokenów, Mulna, Remulosa, Ruby Protectora, Buldruga, Keeper Sharusa i Keeper Balosa. Wszystko co mogłem zrobić, to podać rękę przeciwnikowi w geście poddania się.


Deck opiera się na najnowszej zdolności stworków z Crown of the Heavens - Harmonize. Na pierwszy rzut oka widać, że talia nie posiada żadnych kart ability. Może to trochę dziwić, ale w tym przypadku jest to jak najbardziej uzasadnione. Ten deck "gra swoją grę", tzn. ma z góry założoną strategię gry. Oczywiście wiadomo, że z magiem należy grać bardziej zachowawczo niż np. z rushem na Grand Crusaderze, ale duża część rozgrywki będzie wyglądała tak samo.

Wszystko zaczyna się kręcić, gdy uzbieramy już co najmniej dwie lub trzy karty posiadające wspomniane Harmonize i wstawimy Mulna. Dzięki jego zdolności możemy dobrać kilka kart na raz, które przy dobrym układzie wprowadzimy za darmo do gry w tej samej turze. Jak to jest możliwe? Harmonize się sumuje, co oznacza, że w przypadku obecności czterech postaci z tą umiejętnością na stole jesteśmy w stanie płacić za wejście kolejnych sojuszników cztery zasoby mniej niż normalnie. Jeśli ally posiada koszt 4, to przy czterech Harmonize możemy za darmo wystawić go do walki.

Bardzo ważną rolę odgrywa Keeper Sharus, ponieważ jest to jedyny sojusznik o koszcie 1 w tej talii. Może on sprawiać problemy niektórym deckom, ponieważ został obdarzony jednym z najlepszych keywordów w grze - Elusive. Nieraz widziałem, jak grający tym deckiem obawiali się wykonać mulligana, gdy mieli Sharusa na ręce. Jest on aż tak ważny.

Jak nietrudno zauważyć, większość sojuszników to druidzi, dzięki czemu Emerald Emissary idealnie tutaj pasuje. W obecnym formacie questy są za drogie, żeby pozwolić sobie na ich wykonywanie, przez co wiele decków po prostu z nich zrezygnowało. Jednak w tym przypadku przy korzystnym układzie obniżamy ich koszt do zera. Warto zwrócić również uwagę na rodzaj questów - dwanaście z nich daje nam możliwość przeszukania pierwszych pięciu kart z decka. Mają one na celu „przekopanie” jak największej ilości kart, aby znaleźć Mulna, który (jak już wspominałem) jest najważniejszą kartą potrzebną do comba.

Interesującą rolę pełnią w tym decku tokeny. W talii jest dużo kart mogących je produkować, dzięki czemu możemy wykorzystywać je do wielu różnych celów. Zazwyczaj przeznacza się je na obronę za pomocą Ruby Protectora. Jeżeli gramy deckiem, który skupia się na zadawaniu obrażeń ze stworków, a nie mamy ani jak zniszczyć tego smoka, ani jak zadać masowe obrażenia po stole przeciwnika, pokonanie bohatera może okazać się niemożliwe.

Tokeny w tej talii mogą również zostać wykorzystane do ataku na bohatera i sojuszników. Stonebranch, Ancient of War zapewnia treantom najbardziej cenioną zdolność w obecnym metagame - Ferocity. Dzięki temu mogą one skracać się ze stworkami przeciwnika lub atakować bezpośrednio bohatera.

Warto zwrócić też uwagę na dwa większe smoki. Korialstraz i Caelestrasz napędzają się nawzajem. Pierwszy wprowadza do gry ogromne ilości czerwonych smoków-tokenów, a drugi zapewnia duże plusy do statystyk wszystkich naszych stworków. Gdy te dwa potężne smoki znajdą się w grze, oznacza to zazwyczaj przegraną przeciwnika.


Jak grać przeciwko temu deckowi? Jeżeli nasza talia ma możliwość szybkiego zabicia przeciwnika, tzn. do piątej tury, to bardzo dobrze, ponieważ jest to skuteczna strategia walki z tym druidem. Można też skracać stworki przeciwnika na bieżąco, ale jest to trudne zadanie, ponieważ w większości przypadków mają one bardzo dużo punktów życia. Najważniejsze jest jednak spowalnianie tej talii po pierwszych dwóch turach. Opłaca nam się zabić Sharusa i Balosa bez względu na koszty. Jeżeli nam się to uda, gra ze strony druida nie będzie aż tak dynamiczna. Czasem przeciwnikowi może nie podejść potrzebna kombinacja kart, tym bardziej, że gra tylko na czterech stworkach o koszcie 1 i czterech o koszcie 2, jednak nie można z góry zakładać takiego scenariusza.


To już wszystkie spostrzeżenia na temat tej talii, którymi chciałem się z wami podzielić. Mam nadzieję, że okażą się przydatne w praktyce.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


~Neb

Użytkownik niezarejestrowany
    Deck
Ocena:
0
Wtf wystawiłem w 5 czy 4 turze tym deckiem 30 ally. Polak potrafi:P.
03-04-2012 16:27
Grezul
   
Ocena:
0
Neb, samo combo jest rzeczywiście dobre, ale musisz uważać na swoich przeciwników bo niestety na ten deck można łatwo się przygotować. :)
03-04-2012 21:34

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.