» World of Warcraft TCG » Artykuły » Wędrujący w czasie

Wędrujący w czasie

Wędrujący w czasie
Najnowszy dodatek do World of Warcraft TCG o nazwie War of the Ancients otwiera nowy rozdział w historii tej gry. Jest to pierwsze rozszerzenie z Blocku Timewalkers, który oficjalnie będzie dostępny w sprzedaży od 2 października.

Jednak już w miniony weekend gracze mogli położyć swoje dłonie na pierwszych kilku boosterach z kartami z najnowszej serii dzięki lokalnym Sneak Preview zorganizowanym w różnych sklepach na całym świecie, w tym i w Polsce. Dzięki tym małym turniejom możliwe również stało się opublikowanie pełnej listy kart z War of the Ancients. Zawartość całego dodatku możecie przejrzeć między innymi tutaj lub tutaj.

Jak zatem prezentuje się War of the Ancients? Czy twórcy dostarczyli nam nowy, ciekawy dodatek? Według mnie tak, a powodów tej pozytywnej odpowiedzi jest kilka.


Po pierwsze - Fabuła

Tak zwany lore świata World of Warcraft jest niezwykle ważnym elementem całej tej franczyzy. Dla wielu jednym z głównych powodów zainteresowania World of Warcraft jest bardzo rozwinięty wątek fabularny oraz bogactwo głównych postaci biorących udział w historii Azerothu. Nic więc dziwnego, że twórcy gry wykorzystali wiele elementów fabularnych w War of the Ancients.

Cały Block będzie nawiązywał do ważnych wydarzeń z przeszłości świata Azeroth, a w przypadku War of the Ancients tym kluczowym wydarzeniem będzie okres pierwszej inwazji Płonącego Legionu na Azeroth. Naszymi sojusznikami od tej pory będą mogli zostać przedstawiciele obu stron konfliktu, można będzie przewodzić armii nocnych elfów, furbolgów i prastarych drzewców lub przyłączyć się do Płonącego Legionu i stworzyć własną armię demonów. Tym razem jednak same karty bohaterów będą również nawiązywać do historii Azeroth. Najzagorzalsi fani z pewnością będą zadowoleni - na czele naszych armii będą mogły stanąć od tej pory takie epickie postacie jak Malfurion Stormrage, Illidan Stormrage, Tyrande Whisperwind, Lady Vashj, Archimond the Defiler czy inni. Warto wiedzieć, że bohaterowie, których teraz ujrzymy w nowym dodatku, będzie można otworzyć w boosterach z kolejnych dodatków Blocku Timewalker. Nie wszystkie postacie będą nawiązywać do pierwszej inwazji Płonącego Legionu, dlatego też już teraz będą również dostępni tacy bohaterowie jak The Lich King, Arthas Menethil czy Uther the Lightbringer. Cały dodatek zatem kipi od fabularnych nawiązań. Fani uniwersum World of Warcraft z pewnością będą mieli na czym skupić wzrok grając kolejnymi kartami War of the Ancients, a przecież jest to dopiero początek Blocku.





Po drugie - Mechaniki

WoW TCG jest oparty na pewnej historii, ale sama historia nie wystarcza. Karcianka ta nie musi zatem być dokładnym odwzorowaniem tego, co jest ukazane w grach komputerowych czy książkach. Lore dla prawdziwego gracza jest tak naprawdę wisienką na torcie. Samym tortem natomiast są mechaniki oraz oraz poziom grywalności kart.

W War of the Ancients pojawia się kilka nowych keywordów. Są nimi Haste, Spellshield, Unity, Bloodrush oraz Tribe. Unity oraz Bloodrush zostało już omówione wcześniej na Polterze przy premierze dwóch kart nowego dodatku. Warto również przyjrzeć się pozostałym keywordom.

Spellshield jest nową odsłoną znanej już wcześniej mocy o nazwie Untargetable, jednak w przypadku Spellshield gracz kontrolujący ally'a z tym keywordem, będzie mógł targetować własnych ally'ów takimi umiejętnościami jak Mark of Restoration. Tylko przeciwnicy nadal nie będą mogli celować w ally'ów z Spellshield. Samo Untargetable od samego początku istnienia było bardzo potężnym keywordem. Wystarczy wymienić z dawnych czasów Myriam Starcaller, która dzięki możliwości bycia nietargetowalną, siała postrach wśród wielu graczy. Untargatble jest również jednym z powodów dlaczego Edwin VanCleef oraz Vaneesa VanCleef są bardzo wysoko cenione. Spellshield jest tylko ulepszoną wersją tego keywordu i obojętnie z jakim ally'em zostanie połączony, wartość tej karty z pewnością wzrośnie kilkukrotnie.




Haste pozwala zagrać ally'a posiadającego ten keyword kilka tur wcześniej, niż wskazuje na to jego podstawowy koszt. Warunek, jaki nalezy spełnić, by takie coś było możliwe, jest jeden - w tej samej turze inny ally musi zadać w fazie combat obrażenia wrogiemu bohaterowi. Cyfra przy tym keywordzie oznacza o ile zasobów mniej będzie mógł gracz zapłacić za wejście danego ally'a z Haste.




Tribe jest keywordem, który będzie charakterystyczny tylko i wyłącznie dla rasy Taurenów. Jest to jeden z keywordów z rodzaju "when enters play". Każdy Tauren z Tribe będzie miał zdolność aktywacji jakiegoś efektu, który będzie aktywował się przy wejściu do gry każdego kolejnego ally'a Taurena, dopóki sam ally posiadający Tribe żyje.




Wydaje się, że Spellshield może mieć największy wpływ na przyszłą grę w formatach Constructed. Jest to lekko zmodernizowana wersja starszego, bardzo groźnego Untargetable. Bloodrush również posiada pewny potencjał, ale by go móc często aktywować, należy już odrobinę dostosować swoją talie do tego, by można było zadawać jak najwięcej obrażeń przeciwnikowi.

Wszystkie keywordy będą miały pozytywny wpływ na grę w formatach Limited. Haste oraz Bloodrush będą zachęcać graczy do budowy swoich talii w taki sposób, by były one jak najszybsze i jak najbardziej agresywniejsze. Tribe i Unity natomiast będą wynagradzać graczy, którzy do swoich wydraftowanych talii będą starać się włożyć jak najwięcej ludzi lub Taurenów, w zależności jaką frakcję wybiorą.


Innowacje nastąpiły również w przypadku samych kart bohaterów. W najnowszej odsłonie każdy z Blocku Timewalker posiada dwie różne moce, z których jedna znajduje się na przedniej, a druga na tylnej stronie karty. Aby móc aktywować drugą moc, należy najpierw zapłacić koszt przewrócenia karty bohatera na drugą stronę. Większe możliwości jednak oznaczają wyższe koszta aktywacji tych mocy. Trudno zatem powiedzieć teraz jak znaczący wpływ będą miały na grę nowe moce bohaterów, szczególnie w epoce, gdy talie są bardzo agresywne.


Odrębność frakcji Monster w nowym Blocku została zachowana. Jest to kolejna dobra wiadomość dla formatów Constructed jak i Limited. Pojawienie się trzeciej frakcji w WoW TCG wielu graczy uznało za bardzo udany ruch - Monstery wniosły powiew świeżego powietrza do całej gry, urozmaiciły proces budowania talii oraz rozbudowały ilość strategii, które można wykorzystać w trakcie Draftów. Zapowiada się, że War of the Ancients, dzięki nowym keywordom i frakcji Monster, będzie kolejnym doskonałym dodatkiem do gry w formatach Limited.


Po trzecie - Potencjalne gwiazdy

Wraz z pojawieniem się listy nowych kart z kolejnego dodatku każdy gracz stara się wyszukać jak najszybciej spośród wszystkich kartoników te, które wydają się być najpotężniejsze, a co za tym idzie, najbardziej pożądane. Nie inaczej jest w przypadku War of the Ancients. Również ja mam małą grupę faworytów, których uznałem za karty, które mogą stać się bardzo szybko częścią nowego metagame formatu Core, jak i najnowszego ogłoszonego niedawno formatu Contemporary, który składać się będzie z kart od dodatku Worldbreaker wzwyż. Oto one:




Garrosh, Son of Grom zwrócił na siebie uwagę już od momentu, gdy ujawniono go po raz pierwszy. Niewiele brakuje temu allly'owi do perfekcji. Ferocity jest jednym z najpotężniejszych keywordów w grze, a już same statystyki wodza Hordy znacznie przekraczają granicę normy, jaką gracze spodziewają widzieć na ally'u o koszcie 5.

By móc realnie ocenić siłę danej karty, należy ją porównać do innych kart, które będą występować w tym samym formacie. Nawet w przypadku takiego porównania Garrosh wypada bardzo dobrze. W praktyce nie ma zbyt wielu ally'ów o tym samym koszcie, które mogłyby się równać w formacie Core lub Contemporary z liderem orków. Vanessa VanCleef jest ally'em o tym samym koszcie, ale jest ona przede wszystkim popularna z tego powodu, że może wejść za darmo w przypadku zniszczenia Edwin VanCleefa. Reszta ally'ów o tym koszcie pod względem czystej mocy jest daleko w tyle za Garroshem. Jego 7 punktów życia powoduje, że nawet ally taki jak Mazu'kon nie jest go w stanie łatwo i szybko pokonać.

Najlepszym sposobem na pozbycie się orka jest użycie takich umiejętności jak Overload lub Banish Soul. Na tego typu umiejętności Garrosh jest podatny, ale jest to wada, z którą łatwo można się pogodzić, ponieważ z każdą turą Garrosh staje się coraz groźniejszy, dzięki swojej mocy Bloodrush. Wystarczy, że ork przetrwa dwie tury i już na stole może pojawić się banda krwiożerczych orczych wojowników. Jedyną bardzo dużą wadą Garrosha jest to, że nie może on atakować ally'ów przeciwnika. W przypadku, gdy znajdujemy się w pozycji, która zmusza nas do obrony, zagranie tej karty nie jest dobrym rozwiązaniem. W takim przypadku kluczowe jest niszczenie wrogich sojuszników w celu odzyskania przewagi na polu bitwy. Garrosh takiej opcji nie zapewnia, jednak to, czego on sam nie jest w stanie wykonać, mogą zrobić kolejne karty.

Dzięki temu, że ally ten idealnie może się wkomponować w tak zwany curve, już w szóstej turze przykładowy Mazu'kon może dokonać pewnych efektywnych wymian tak, by sam Garrosh mógł bez przeszkód dalej nękać bohatera przeciwnika. Wódz Hordy z pewnością znajdzie swoje miejsce w agresywnych czerwonych archetypach. Jego wysoka cena w internetowych sklepach sprzedających pojedyncze karty wskazuje, że nie tylko ja tak uważam.




Wzmocnienie frakcji Horde nie kończy się na Garroshu. Takara jest kolejnym niezwykle agresywnym ally'em, dosyć podobnym do omawianego wcześniej orka. Posiada ona bardzo dobre statystyki i jest orkiem, co w War of the Ancients może mieć spore znaczenie. Może tylko atakować bohatera przeciwnika, posiada ona jednak jedną znaczącą wadę, która nie istnieje w przypadku wodza orków. Otóż za każdym razem, gdy Takara atakuje, istnieje duże prawdopodobieństwo, że przeciwnik dobierze kartę, jeśli tylko ujawniona karta jest ally'em. W WoW TCG dobieranie dodatkowych kart jest kluczowe do osiągnięcia wygranej, a ten, który zdoła dobrać więcej kart w trakcie gry zazwyczaj kończy ją jako zwycięzca. Mogłoby się wydawać w takim przypadku, że Takara jest beznadziejną kartą. Czy aby na pewno?

Należy pamiętać, że przeciwnik w przypadku ataku Takary dobierze dodatkową kartę tylko i wyłącznie, jeśli ta odsłonięta będzie ally'em. Jeśli będzie to jakikolwiek inny rodzaj karty, okazuje się, że zostajemy z silnym ally'em w stole, który może zadać wiele obrażeń w krótkim czasie, a przeciwnik zupełnie z tego nie skorzysta. Nie wszystkie talie będą składać się z samych ally'ów i w tym należy między innymi upatrywać szansę dla tej karty. Poza tym jest to tani i niezwykle trudny do zniszczenia ally. Wielu kojarzy Boomera i to jak trudno jest sobie poradzić z tym ally'em, między innymi przez to, że jego statystyki znacznie przekraczają normę ally'a z kosztem 2. Takara jest jeszcze większa i chociaż nie jest ona tak uniwersalna jak Boomer, jest to kolejny ally, który może spowodować, ze rushowe decki, w których liczy się przede wszystkim szybkie tempo gry oraz możliwość zadania jak największej liczby obrażeń w trakcie pierwszych kilku tur, będą miały wielkiego sojusznika w postaci Takara, Timewalker Warlord.




Tessa Black wydaje się być jednym z ciekawszych dodatków do frakcji Alliance. Zakładając, że gracz przez 5 początkowych tur minimalizował ilość zadanych obrażeń przez przeciwnika, to Tessa może być potężnym ally'em z przynajmniej kilkunastoma punktami ataku i życia. Dwa uderzenia takiego ally'a powinny zniszczyć każdego wrogiego bohatera. Zazwyczaj tak dużego ally'a zagrywa się dopiero w 8 lub 9 turze. Tess Black kosztuje tylko 6. Przy korzystnych okolicznościach, nawet największa bestia spośród kart z kosztem 6, czyli Mazu'kon, może nie być w stanie pozbyć się tego warlocka z gry.

Efekty leczące z pewnością są sojusznikiem Tessy, dlatego wydaje się, że najprędzej znajdzie ona miejsce w niebieskim Warlocku, który posiada dostęp do takich kart jak Bottled Void czy Bazul, Herald of the Fel, które nie dość, ze same mogą zadać dużą liczbę obrażeń, to dodatkowo poprzez leczenie bohatera pośrednio wzmacniają również Tessę Black. Trudno teraz powiedzieć jak sobie ten ally'a poradzi w przyszłym metagame, który jeszcze się nie ukształtował. Tessa Black jest jednym z tych ally'ów, które przy wejściu nie mają wpływu na grę. Jej siła ujawnia się z kolejnymi turami i to może być jej największą wadą, ponieważ w dzisiejszych czasach ceni się przede wszystkim karty, które mogę błyskawicznie zmienić sytuację na stole. Z drugiej strony wystarczy czasem jedno uderzenie tego ally'a, by całkowicie zdrowy bohater stanął przed nagłym unicestwieniem.


Wydaje się, że znów pewną przewagę pod względem czystej siły kart posiada czerwona strona konfliktu. Poza wcześniej wymienionymi ally'ami, moją uwagę zwróciły również Torzuk Soulfang oraz Vorgo, Timewalker Stromlord, które są kolejnymi ally'ami pasującymi do agresywnych czerwonych archetypów. Wydaje się, że w formatach Constructed, Alliance oraz Monster nie zyskały porównywalnie pod względem siły karty. Nie można jednak zupełnie wykluczyć pozostałych frakcji już teraz. Pamiętajmy, że War of the Ancients będzie tylko częścią większej puli kart w przypadku Core i Contemporary. Dodatkowo, dopiero z czasem odkryje się całkowity potencjał wszystkich nowych kart. Pozory mogą mylić, a może się okazać, że znów pewne połączenie kartoników może dać kolejny deck z frakcji Alliance o podobnej sile, jaką miał Alliance Hunter z Viewless Wings przez ostatnie miesiące.




Poza ally'ami istnieje również kilka kart ability, które mogą pomóc w obronie przed naporem ally'owych decków. Firestorm oraz Despair of Winter mogą stać się przydatnymi narzędziami dla graczy, którym odpowiada kontrolny styl gry.




Początek poznawania nowego dodatku jest jednym z ciekawszych momentów gry WoW TCG. Dzisiejszy tekst jest tylko czubkiem góry lodowej, bo wiele jeszcze zostało do odkrycia i przeanalizowania. Nowe wyzwania w formatach Constructed i Limited czekają. Obojętnie, czy jesteś graczem lubiącym turniejową atmosferę, czy domownikiem grającym z przyjaciółmi w Drafty, War of the Ancients otwiera przed każdym nowe możliwości. Nadszedł moment, by dołączyć do tych, którzy wędrują w czasie.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.