» Magic: the Gathering » Inne » Zmiany w Magic 2010

Zmiany w Magic 2010


wersja do druku

Czyli opis najważniejszych nowinek

Redakcja: 27383

Zmiany w Magic 2010
Przy wprowadzaniu M10 ogłoszono całkiem znaczące zmiany zasad, które wejdą w życie 11 lipca 2009 roku. Część ma znaczenie niefunkcjonalne, cześć dotyczy procedur turniejowych (które również mogą się zmienić w najbliższym czasie), jest także kilka zmian funkcjonalnych.
  • Zmieniono nazwę stref - strefa gry (in play) staje się polem bitwy (battlefield), strefa usuniętych z gry (removed from the game)- strefą wygnania (exile). Czarów nie zagrywamy (play) tylko rzucamy (cast), wyjątkiem pozostają lądy i karty, których typów nie można być pewnym: te nadal będą zagrywane.
Jedyną zmianą funkcjonalną odnośnie powyższych przypadków jest to, że karty będące w strefie wygnanych nie są traktowane jako poza grą (outside of the game), czyli nie mogą być wyszukane przez wishe.
  • Najpoważniejsze zmiany wpływające na rozgrywkę to usunięcie mana burnu i to, że obrażenia z walki nie są kładzione na stos. Jest też kilka mniejszych zmian: właścicielem tokena nie jest kontroler efektu, który go stworzył (jak było poprzednio), lecz ten gracz, pod którego kontrolę wszedł do gry. Przykład - gracz A kontroluje Grizzly Bear. Gracz B zagrywa Mercy Killing celując w Niedźwiedzia. Tokeny wejdą pod kontrolą gracza A - według starych zasad właścicielem byłby gracz B, gdyż to on kontrolował efekt tworzący tokena. Teraz jednak token wchodzi pod kontrolą gracza A i on jest jego właścicielem.
  • Usunięty został manaburn. Mana nadal się opróżnia, jednak nie pod koniec każdej fazy, lecz po każdym kroku. Jeżeli ktoś nie wiedział - wedle starych zasad, jeżeli pod koniec fazy mieliśmy jakąś manę w poolu, mana ta ulegała spaleniu, powodując stratę żyć w wysokości ilości many, którą mieliśmy, teraz jednak tego nie będzie.
  • Najważniejszą (i najbardziej kontrowersyjną) zmianą jest to, że obrażenia w walce nie korzystają już ze stosu. Na początku combat damage step, obrażenia są wyznaczane i od razu rozpatrzane, nie ma możliwości działania pomiędzy. Oznacza to, że na przykład mając atakującego Mogg Fanatica, który zostanie zablokowany przez Grizzly Bear, nie można położyć obrażeń na stos, a następnie z obrażeniami na stosie poświęcić Fanola by zadać jedno obrażenie. Teraz ostatnim momentem by zagrać tego typu umiejętności jest declare blockers step.
*Zmienione są też zasady walki. Jeżeli atakująca kreatura zostanie zablokowana przez więcej niż jedną kreaturę to atakujący gracz musi wyznaczyć w jakiej kolejności będzie je blokować. Przy zadawaniu obrażeń musi wyznaczyć śmiertelne obrażenia pierwszej zablokowanej kreaturze zanim będzie mógł wyznaczyć obrażenia kolejnej kreaturze. (Obrażenia wyznaczane są jednocześnie, a nie sekwencyjnie). Przykład - Gracz A kontroluje Hill Giant, gracz B Squire i Glory Seeker. Gracz A atakuje olbrzymem, gracz B blokuje oboma kreaturami. Gracz A musi wyznaczyć kolejność w jakiej będzie atakował kreatury, wybiera by pierwszy był Glory Seeker, a drugi Squire. Przy przydzielaniu obrażeń musi wyznaczyć minimum 2 obrażenia Glory Seekerowi, aby móc zadać obrażenia Squire.
  • Zmieniono również dwa keywordy - deathtouch i lifelink. Obydwa były poprzednio triggered abilities, co oznaczało między innymi, że się kumulowały. Teraz są to static abilities, nie kumulują się i działają jednocześnie z zadawaniem obrażeń: nie są kładzione na stos czekając na rozpatrzenie jak było poprzednio. Kreatura z deathtouchem ignoruje też ograniczenia związane z blokowaniem jakie wprowadza ta edycja. Jeżeli kreatura z tym keywordem zostanie zablokowana przez kilka kreatur, nadal trzeba ustalić kolejność w jakiej będzie zadawać obrażenia (na wypadek gdyby źródło straciło Deathtouch), ale może dowolnie rozdysponowywać obrażenia.
Wszystkich zapraszam do komentowania zmian, bądź zadawania pytań.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Nocne Pociągi
część 2. Podróże
Nocne Pociągi
część 1. Przyjazdy, odjazdy
Skinchangers
- recenzja

Komentarze


27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ło... Ja pierdzielę. Od dawna żyję w świecie edycji 7 i 8, bo ed. 9 zaczęła mieć o wiele zbyt potężne karty, na które mnie nie stać... Ale edycja 10 całkiem zmienia filozofię gry.

Nowe zasady walki nie wydają mi się kiepskie czy warte kontrowersji - po prostu są inne, trzeba się będzie odzwyczaić od dawnych strategii. Bardzo za to razi mnie brak manaburnu. Zawsze uważałem za bardzo fajne, gdy gracz miał na ręku czar dający mu więcej many, niż mógł wykorzystać i tylko 5 punktów życia... Teraz gra stanie się mniej skomplikowana, czego za zaletę nie umiem uznać.
11-06-2009 06:16
27383
   
Ocena:
0
A ja ze swojej strony chciałbym pogratulować Tomkowi szybkości, bo napisał ten artykuł (naprawdę przydatny moim zdaniem) na moją prośbę wieczorem.

A co do zmian, troszki mnie denerwują (jak już na forum wspomniałem) gdyż zakupiłem niedawno komplet Fanatyków, których wartość z pewnością spadnie :)
11-06-2009 08:52
Aesandill
   
Ocena:
0
Zmienia sie...
(I tak magik upadł dla mnie z Larwynem ;) )

A fanatyki polecą na łeb. Bardzo mocno.
11-06-2009 12:44
mormegil_
   
Ocena:
0
Ojć... nie sądzicie, że z M:tG robi się coraz bardziej jakiś Pokemon? co prawda moja przygoda z karcianką zaczęła się niedługo po wejściu Planaru, ale ciągle wzdycham do estetyki kart z 5-7 edycji (jeśli chodzi o ramki, m. in.). A niedługo będzie tak: 'Tarmogoyf, wybieram cię!' Naprawdę, Wizardzi powinni trochę utrzymywać klasę i niepowtarzalność tej gry. A narazie to jadą po równi pochyłej. W dół.
Poza tym fakt, w Lorwynie powstały już zbyt potężne karty, a potem tylko ich przybywało. Teraz jest tyle potężnych kart, że wśród innych potęg nie widać różnicy i można zgłupieć.
12-06-2009 11:25
Aesandill
   
Ocena:
0
Zgadzam się. Jak dla mnie ideałem jest Mercadian i Urzas. To co dzisiaj to niestety nie to samo ;).
12-06-2009 15:51
p4v
   
Ocena:
0
Jakoś to będzie. Ludzie przeżyli zmiany w 6th, kiedy ja uczyłem się wiązać buty, więc i ja dam radę w M10.
12-06-2009 21:07
~Leppertych

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Zacząłem grać od Fallen empires a skończylem na Kamigawie bo gra zaczynała się sypać ale to co teraz przeczytałem przebija wszystko...
12-06-2009 21:43
mormegil_
   
Ocena:
0
Taak... Mercadian to jest to
znalazłem gdzieś kiedyś zabłąkanego w moich kartach basica (plainsa) z Mercadian
teraz to mój ulubiony ląd, jak tylko gram czymś z W to lubię, gdy podejdzie w pierwszej ręce :D
no ale cóż, zobaczymy, co dalej Wizardzi wymyślą. I kiedy gracze przestaną 'przeżywać' zmiany, gdy już po prostu zmiany nas zabiją ;P
12-06-2009 23:15
~kashanka

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Aureus: 10 edycja juz jest i jakos filozofii gry nie zmieniła :D
13-06-2009 09:19
~kowal

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Też wam panowie się na wspominki zebrało :D Jak dla mnie zmiany do dupy. Ale co my możemy zrobić trzeba będzie to przełknąć.
14-06-2009 10:36
~Leppertych

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@kowal: Wcale nie musimy przełykać wszystkiego co nam ktoś pod nos podstawi.
Jeśli gracze zorganizowaliby jakiś protest czy umieścili list otwarty pod, którym zbierano by podpisy mogłyby to dać do myślenia autorom zmian.
14-06-2009 12:13
27383
   
Ocena:
0
Jest jedna petycja, zaraz linka podeślę:
http://www.thepetitionsite.com/1/g ive-stacked-combat-damage-a-chance
Ale i tak nic to nie da, zresztą po każdym nowym dodatku i mniejszych lub większych zmianach jest koniec świata i magica!!!
14-06-2009 12:27
~Leppertych

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
-1
Link nie dziala.
To, że gracze łykają teraz wszystko to prawda i wynik długo trwałego prania mózgu. Paradoksem jest, że mimo łatwiejszego dostępu do mediów ludzi w tych czasach mają większy problem ze zorganizowaniem się niż w czasach rewolucji październikowej ^^
17-06-2009 11:47
~66skorpion66

Użytkownik niezarejestrowany
    zło
Ocena:
0
Obrażenia nie wchodzą na stos. Nie wiem w jakim celu to wymyślono, pomysł głupi, poroniony i jeszcze kilka epitetów ... Po co to w ogóle wymyślili, chyba tylko w tym celu żeby normalnie można było grać tylko kartami z t2, bo w ext i legacy zaczną się jaja.
22-06-2009 21:12
Qwas
    Zmiany, ech...
Ocena:
0
Z całym szacunkiem dla Wizardsów... Jak były gracz, który od ponad 2 lat nie gra, a pamięta blok Invasion i grę Psychatogiem... te zmiany są dalekie od sensownych. Nie wiem jakie są obecnie topowe karty, ale zakładając, że 50% to te same karty, to ext przestanie mieć sens.

@Leppertych: usuń spację z linka w słowie "give" ;)
27-06-2009 10:55
Specu
   
Ocena:
+1
Obrażenia które nie przechodzą przez stos są bardziej intuicyjne. jest mniej mozliwości do rozpatrzenia, więc są łatwiejsze i mniej jest kontrowersyjnych aspektów.

Każda zmiana była przyjmowana dość chłodno. zawsze byli tacy co mówili, a potem jak zaczeło się je powszechnie stosować to głosy milkły i grano dalej jak gdyby nigdy nic...
28-06-2009 19:06
~jakon

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
ojoj... ManaBurn to świetna rzecz, po cholerke to usuneli. A i to blokowanie kritów. Przeciez na logike nie zawsze jeden z 2+ blokujacych ginie nim drugi zostanie uszkodzony. Podsumowując te zmiany...

No bez jaaaaaaaaaajjjj!!! :-/
06-07-2009 11:59

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.